W kraju włoskim...

View this thread on: d.buzz | hive.blog | peakd.com | ecency.com
·@hallmann·
0.000 HBD
W kraju włoskim...
![wloski_kraj2.jpg](https://cdn.steemitimages.com/DQmS2AeR53kfFnZDV8P6iBwK9jbfMDg2oZWyg7oHvUfx7ZR/wloski_kraj2.jpg)

Przypomniał mi się pewien fragment "Xiąg pielgrzymstwa polskiego" Mickiewicza:

"Zaś w kraju włoskim był powiat bardzo żyzny w oliwę i ryż, ale niezdrowy, bo latem przychodziło nań powietrze, zwane malaria, które febrę śmiertelną przynosi.

Ludzie owego powiatu jedni kadzili w domach swych łożąc wielkie pieniądze na kadzidło, drudzy budowali parkany od zachodu, skąd mór przychodził, inni uciekali w niezdrową porę. Aż wszyscy wymarli, i stał się powiat ten pusty, a po gajach oliwnych i polach ryżowych chodziły dzikie świnie.

I przyszła malaria do drugiego powiatu, i zaczęli znowu ludzie kadzić się i uciekać, aż znalazł się człowiek mądry i rzekł im: <i>Złe powietrze rodzi się daleko od was, w bagnie, o mil pięćdziesiąt stąd, pójdźcie więc, osuszcie bagno spuszczając wodę; a jeśli sami od złego powietrza pomrzecie, zostaną dzieci wasze w dziedzictwie waszym, a powiat was błogosławić będzie.</i>

Ale owi ludnie lenili się iść daleko i obawiali się śmierci, więc wkrótce pomarli w łożach swych. Złe powietrze idzie dalej i zajęło już dziesięć powiatów.

Bo kto nie wyjdzie z domu, aby zło znaleźć i z oblicza ziemi wygładzić, do tego zło samo przyjdzie i stanie przed obliczem jego."

I choć obecnie zewsząd słychać apele o to, by w domu zostać, a nie z niego wychodzić, to jednak jest dość intrygujące, że również i dziś krajem najbardziej ogarniętym epidemią są Włochy. Przypadek? Czy może jednak włoskie podejście do zagrożenia...?
👍 , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,